środa, 9 maja 2018

Na polu [Paulina]

Dziś ponownie wróciłam do Russowa. Dojechaliśmy autobusem PKS, marszem przez wieś skierowałam się do domu Pana Stanisława, który miał mi przybliżyć historię muzeum Marii Dąbrowskiej i okolicznych mieszkańców, którzy oni związani z tym miejscem, gdyż wiele osób zamieszkujących ten rejon została opisana przez Marię Dąbrowską w swoich utworach. Dziś możemy spotkać się jedynie z potomkami bohaterów wierszy i powieści, niemniej myśl ta jest wciąż żywa w duszy wsi. Niestety nie udało mi się go zastać, poczułam pewną presję, ze względu na czas który nam został. Ankiety, wywiady w terenie wymagają czasu, nie zawsze wykonanie ich jest możliwe, w czasie kiedy właśnie tego pragniemy. Teren uczy pokory, cierpliwości. Codziennie przełamujemy jakieś wewnętrzne bariery, biegamy za mieszkańcami, wchodzimy na podwórka i próbujemy nie zostać pożarci przez okoliczne zwierzęta domowe. Po powrocie do Kalisza wzięliśmy się do transkrypcji i spisywania dziennika badacza. Podobno trzeciego dnia przychodzi kryzys, ale szybko mija. Kiedy kurz opada czuję, że ten dzień nie był taki straszny, a jutro ponownie przystąpimy do działania tym razem na Zawodziu. Trzymajcie kciuki! Nie zawiedziemy!

 Szczęście, fot. Anna Weronika Brzezińska

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz