Po dwóch dniach intensywnych badań na terenie Russowa
przyszedł czas na powrót do Zawodzia.
Dzień zaczęliśmy wczesnym rankiem by zdążyć na jeden z
nielicznych autobusów jadących w tamtą stronę. Niestety po dotarciu na
przystanek okazało się, że chwilę temu odjechał a następny będzie za około 20
min. Genialnie! Będzie spacer! Okazało się, że na miejsce wzdłuż rzeki prowadzi
ścieżka rowerowa. Po 30 min. dotarliśmy na miejsce. Pierwszym punktem badań
było zwiedzenie i dokładniejsze zapoznanie się z działalnością Rezerwatu Archeologicznego. Oczywiście
największą atrakcją jak zwykle okazały się zagrody ze zwierzętami a spośród
nich szczególną atencją cieszyło się radośnie hasające, czarne jagniątko. Po
obejrzeniu tego miejsca przyszła pora na dokończenie ankiet i przeprowadzenie
wcześniej umówionych wywiadów. Pogoda nie ułatwiała pracy, upał był tak
uciążliwy, że mało kto przebywał przed i po południu poza murami domu chroniącymi
przed lejącym się z nieba żarem. Ostatnie umówione na ten dzień wywiady odbyły
się o godz. 18:00. Spotkanie sprawozdawcze z dnia tym razem nie było
tradycyjnie o 19:00 lecz dopiero w okolicach godz. 20:00 i zaowocowało
kolejnymi „Złotymi Myślami” oraz „mapą mentalną” terenu.
Teraz pora na dokończenie dzisiejszych obowiązków i sen, bo
jutro znów czeka nas pracowity dzień.
Fragment ekspozycji na Zawodziu, fot. Marcin Konieczka
Mieszkanka Zawodzianka, fot. Marcin Konieczka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz