sobota, 12 maja 2018

Stawając sie etnografem [Zuzanna]

Nasze badania w Russowie i na Zawodziu oficjalnie dobiegły końca, ale nie jest to jeszcze nasze ostateczne pożegnanie z Kaliszem i okolicami. Ostatnie 4 dni były dla nas bardzo wymagające, nie tylko pod względem fizycznym, ale także psychicznym.
Po co robi się badania etnograficzne? To dla mnie trudne pytanie, bez jednoznacznych i łatwych odpowiedzi. Najprościej byłoby powiedzieć, że po to aby zebrać informacje. Jest to oczywiście prawda – zadajesz pytania, często ustalone wcześniej, aby uzyskać odpowiedzi na konkretne zagadnienia. Trudno jednak z takiej rozmowy wyjść całkowicie niezmienionym. Opinie osób, z którymi przeprowadzamy wywiady są dla etnografów czymś bardzo cennym i specjalnym.
Nie postrzegam siebie jeszcze jako „prawdziwego” etnografa, ale w Kaliszu i Russowie chyba nie ma już dla mnie „zwykłych” spotkań z ludźmi lub „zwykłych” miejsc – każda opinia staje się nagle lekcją pokory, tolerancji, zrozumienia, spostrzegawczości... Każde miejsce jest z kolei zlepkiem koncepcji mieszkańców na temat danego miejsca, nie zaś czymś co po prost „jest”, „mieści się gdzieś”. 
Jest tyle rzeczy, których można się nauczyć z oczyma szeroko otwartymi i chęcią słuchania. 
 
 Barany, fot. Zuzanna Pilarz

 Czy te oczy mogą kłamać, fot. Zuzanna Pilarz

 Dworek Marii Dąbrowskiej w Russowie, fot. Zuzanna Pilarz

 Rezerwat Archeologiczny na Zawodziu, fot. Zuzanna Pilarz

 Russów, fot. Zuzanna Pilarz

Zespół Szkolno-Przedszkolny w Russowie, fot. Zuzanna Pilarz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz